Wszystkie wpisy, których autorem jest Zqyx

Perfect – When Squirrels Play Chicken

W sierpniu 1995 Tommy Stinson pragnąć w jakiś sposób pogodzić się ze śmiercią brata stworzył zespół,mający początkowo stać się kolejnym składem grupy Bash & Pop. W składzie grupy znaleźli się perkusista Gersh (Tender Fury, Cathedral Of Tears), gitarzysta Marc Solomon (The Clowns, Careless) oraz basista Robert Cooper (The Pete Droge Band).  W trakcie pracy nad płytą okazało się,że zespół nie brzmi jak B & P, stąd zmiana nazwy na Perfect. Niezależnie od samego brzmienia zmienił się także styl pracy zespołu. Bash & Pop było bowiem w zasadzie projektem Tommy’ego, w którym to on decydował,jak wszystko ma wyglądać, natomiast Perfect był już prawdziwym zespołem. Grupa ruszyła w trasę w grudniu 1995 roku, a już 9 czerwca 1996 ukazała się debiutancka ep-ka  “When Squirrels Play Chicken”  wyprodukowana przez Dona Smitha (Keith Richards, Cracker, Bash & Pop). Peter Jesperson manager zespołu określił materiał zawarty na płycie jako spotkanie Johnny’ego Thundersa ( ex New York Dolls) z Cheap Trick.


Na płycie znalazły się:

1. Makes me happy ( tu w wersji koncertowej – znacznie późniejszej )


2.Sometimes:

3.Alternative monkey:

4.Miss self esteem:

5.Don’t need to know where/Crocodile rock

Crocodile rock to cover piosenki Eltona Johna. Nie jest wyszczególniony na liście utworów.

Zespół nie zamierzał jeszcze w tym czasie nagrywać płyty,chciał jedynie pokazać się większej widowni, wskazać,że Tommy i jego ekipa mają się dobrze.

 

Neurotic Outsiders

Początki Neurotic  Outsiders sięgają roku 1995. 10 marca Matt, Duff, Eric Mesmerize i Steve Stevens zagrali w Las Vegas z grupą zaproszonych gości. Wśród nich znaleźli się między innymi Iggy Pop, BB King,czy Steve Jones. Ten ostatni pracował w tym czasie nad solowym krążkiem basisty Duran Duran Johna Taylora.
Grupa nazwała się w tym czasie Wayne Neutron.

Był to zaledwie jeden koncert, ale widocznie musiała zadziałała “chemia” ,bo, gdy w czerwcu tego samego roku Matt został poproszony o udział w koncercie charytatywnym, udało mu się zaprosić na niego Duffa, Steviego Jonesa i Johna Taylora. Zespół miał zagrać jeden koncert. Dla Duffa wspólne granie z Jonesem było jak spełnienie marzeń. Z kolei Matt był zafascynowany grą Taylora,a, że Taylor i Jones współpracowali ze sobą, to stosunkowo łatwo było o porozumienie.


28 czerwca grupa zagrała w Viper Roomie, który miał się stać dla nich miejscem kolejnych koncertów.  Coś, co miało być jednorazowym show przerodziło się w znacznie większy projekt.
Początkowo zespół znany jako Neurotic Boy Outsiders grał jedynie covery np. “Pretty Vacant”,”Janie Jones”,”New Rose”,czy “Planet Earth”, ale już wkrótce  zaczął pracować nad własnym materiałem. Warto podkreślić, że na koncertach w Viper Room bywali różni znani goście, wśród nich np. Steven Tyler, Jimmy Page, Paul Cook,czy Dan Akroyd, a wśród muzyków występujących gościnnie wraz z zespołem można było zobaczyć również Slasha.

Po serii koncertów odbywających się głównie w USA,ale także w Kanadzie,czy Anglii 10 września 1996 ukazał się wreszcie album zespołu zatytułowany po prostu Neurotic Outsiders. Z nazwy zespołu zniknął więc człon Boy.

Na płycie znalazło się 12 utworów, wśród których 11 było oryginalnymi utworami Neurotycznych Outsajderów, a “stawkę” uzupełniał cover The Clash “Janie Jones”.
Duff wspominał,że nagranych coverów było znacznie więcej, choćby”Pretty Vacant”, “Bodies”,czy nawet “All my loving”.

Warto podkreślić,że producentem albumu był muzyk Talking Heads, a “nieco” później Matt i Duff,wspólnie z członkami Velvet Revolver nagrali przecież własną wersję “Psycho Killera”, warto też podkreślić, że”Bodies” grywane już przez NO również znalazło się w repertuarze Velvetów.

Po wydaniu albumu zespół ruszył na krótko do Europy.

W ramach promocji grupy wydano singiel “Jerk” z promującym go wideoklipem:


 


Singiel ukazał się w kilku wersjach  z różnym zestawem utworów z płyty.

Znacznie ciekawszym dla fana Neurotic Outsiders jest drugi singiel, wydana w Japonii “Angelina”.

Prócz utworów z płyty zawiera niepublikowane wczesniej instrumentalne”Spanish Ballrom”, cover Duran Duran “Planet Earth”, oraz  “Seattle Head”.

W 1997 zespół zawiesił działalność,a 1998 oficjalnie powiadomiono o jego rozpadzie. Mimo to Duff z Mattem,Steve Jonesem i Billym Duffym nagrali cover piosenki Alice Coopera “Elected”.

 

Czas pokazał,że Neurotyczni Outsajderzy nie zaginęli, bowiem w 1999 zagrali kilka koncertów w Viper Roomie, podobnie zresztą było w sierpniu tego samego roku. Zespół reaktywował się raz jeszcze 6 grudnia 2006.

Zespół od początku pomyślany był jako zabawa, więc tym bardziej powinniśmy się cieszyć, że nagrał choć jedną płytę. Płytę,która w mojej skromnej opinii jest jednym z ciekawszych krążków nagranych przez ex Gunnersów.

Dość gadania,pora na trochę muzyki 😉

 

Odrobina Neurotycznych Outsiderów w wersji live:

Warto dodać, że w 1997 John Taylor wydał swój pierwszy solowy album”Feelings are good and other lies”, na którym znalazły się kolejne wersje piosenek “Feelings are good”

i “Always wrong”, gdyż jak wspominałem NO “przejęli” wcześniej część piosenek nagrywanych na potrzeby solowych albumów Taylora i Jonesa.

Historia Neurotic Outsiders dobiegła końca.

Ale czy na pewno? 🙂

Replicants


Grupa Replicants powstała jako poboczny projekt gitarzysty,perkusisty i klawiszowca Grega Edwardsa i wokalisty,basisty i programisty Kena Andrewsa, muzyków alternatywnej grupy Failure, która w tym czasie negocjowała nowy kontrakt. Do współpracy zaangażowano także Paula D’Amoura, byłego basistę Tool i klawiszowca Chrisa Pitmana.
Zespół od początku miał funkcjonować jedynie jako odskocznia od tego, co muzycy tworzyli na co dzień.
Stąd też nazwa,kojarząca się z książką Philipa K. Dicka “Blade Runner”, stąd repertuar, w którym muzycy jedynie “powielali” utwory innych muzyków.
Trzeba jednak przyznać,że covery w wykonaniu Replicants brzmią interesująco, choć pewna niepokojąca nuta pobrzmiewająca w nagraniach sprawia, że piosenki są dosyć trudne w odbiorze.

Sama płyta ukazała się w 1996, a już wkrótce potem D’amour i Pitman ruszyli formować inny zespół, natomiast Andrews i Edwards wrócili do grupy Failure.

Zawartość muzyczna płyty przedstawia się następująco:

* 1. “Just What I Needed” (The Cars)


* 2. “Silly Love Songs” (gościnnie Maynard James Keenan jako wokalista) (Wings)


* 3. “Life’s a Gas” (T. Rex)


* 4. “Cinnamon Girl” (Neil Young)
* 5. “How Do You Sleep?” (John Lennon)
* 6. “Destination Unknown ( Missing Persons)


* 7. “No Good Trying” (Syd Barrett)
* 8. “Are ‘Friends’ Electric?” (Gary Numan)


* 9. “Dirty Work” (Steely Dan)


* 10. “The Bewlay Brothers” (David Bowie) ( śpiewa Chris)

 


* 11. “Ibiza Bar” (Pink Floyd) ( śpiewa Paul D’Amour )

 

Dla fana Gn’R dość istotna będzie informacja, że Chris nie tylko  pełni rolę głównego wokalisty w “Bewlay Brothers”, ale także wspomaga zespół na klawiszach, gitarze akustycznej oraz pełni rolę pomocniczego wokalisty w pozostałych utworach.

Podobnie, jak Gunsi na “Spaghetti Incident” polecam sięgnięcie po oryginały 🙂

Gilby Clarke – Blooze

W 1995, wyłącznie w Japonii, ukazała się EP Gilby’ego Clarke’ a nosząca tytuł “Blooze”. Wydawnictwo zawierało 5 utworów: koncertową wersję hitu z “Pawn shop guitars” – “Tijuana Jail”, a także “Melting my cold heart” , następnie cover T.Rexa “Life’s a gas”, cover Cheap Trick “He’s a whore” oraz znaną już wczesniej z nieco innej wersji “Skin & Bones(Plugged)”.
Całość trwa niespełna 22 minuty, ale jest to porcja naprawdę znakomitej muzyki, co fanów Gilby’ego nie powinno szczególnie dziwić. Były gitarzysta GN’R znów zdecydował się sięgnąć do klasyki, jak wcześniej na debiutanckiej płycie w przypadku “Jail guitar doors” grupy The Clash. Dzięki temu mamy
“wgląd” w muzyczne fascynacje Gunsów.
Warto wspomnieć, że zainteresowania Cheap Trick nie ukrywał Slash, a z kolei do The Clash blisko jest Duffowi. Popowe początki Gilby’ego wskazują jednoznacznie na muzykę lat 60-tych, na czele z The Beatles, ale jak widać nie tylko to.
Warto więc słuchając Gunsów sięgać głębiej,do twórczości ich idoli.

 

 

 

Ron Thal – Adventures of Bumblefoot

Historia związana z nagraniem płyty zaczęła się już w 1993, gdy Ron pomagał swojej przyszłej żonie przy egzaminie z weterynarii. Podczas wspólnej nauki natrafili na chorobę zwierzęcą zwaną “bumblefoot”.  Nazwa tej choroby stała się później pseudonimem artystycznym Rona. W tym samym czasie przyszły gitarzysta Gn’R miał własny zespół, jednak, gdy nieco później związał się z wytwórnią Shrapnel Records ludzie odpowiedzialni za jego karierę zdecydowali się na podpisanie kontraktu wyłącznie z nim.

W efekcie powstała płyta “Adventures of Bumblefoot” sygnowana nazwiskiem samego Rona. Na płycie znalazło sie 14 utworów, przede wszystkim instrumentalnych. Dwie ostatnie piosenki były ukryte. Wszystkie utwory miały tytuły nawiązujące do chorób zwierzęcych.
Zawartość płyty jest bardzo różnorodna: widać duże umiejętności i oryginalność Rona. Zresztą już sama okładka, na której także znalazły się nawiązania do chorób zwierzęcych, na czele oczywiście z chorobą “bumblefoot” może budzić zainteresowanie. Projekt okładki  zainspirowany był przez dziewczynę Rona.
Dziś płyty nie można już kupić w sklepie, wytwórnia nie przewiduje wznowień,a sam Ron nie ma praw do “Adventures of Bumblefoot” ze względów licencyjnych.

 

Słuchając płytę warto zwrócić szczególną uwagę na
ostatnią piosenkę, w której napisany przez Rona tekst został zamieniony na dźwięki, specyficzny rodzaj kodu.