1. “Wasn’t Yesterday Great”
2. “It’s Good Enough For Rock and Roll”
3. “Zip Gun”
4. “Higher”
5. “Mickey Marmalade”
6. “Blue Grass Mosquito”
7. “Happiness Is A Warm Gun”
8. “Hang On To Yourself”
9. “The Worst”
10. “Captain Chaos”
11. “Punk Rock Pollution”
Materiały promocyjne:
Promocyjny egzemplarz płyty z datą wydania
Rok 1997 – Gilby przypomina o swoim istnieniu. Tym razem już bez przyjaciół z GN’R, jednak zz dwoma wyjątkami, nadal wspomagają go bowiem Teddy Andreadis i Roberta Freeman
Poza tym Gilby’ego wspierają: Clem Burke, Sandy Chila, Mike Fasano i Eric Singer na perkusji, basiści C.J De Villar, Will Effertz i Phill Soussan, wśród gości znajdziemy także Waddy’ego Wachtela < gitara >, Ryana Roxie <gitara rytmiczna> oraz Ovisa, Jasona Alta i Kyle Vincenta w roli wspomagających Gilby’ego wokalistów.
Jak widać zestaw muzyków imponujący. Jednak, niezależnie od tego, 9 z 11 piosenek na płycie to utwory skomponowane przez Gilby’ego. Pozostałe 2, czyli “Hang on yourself” i “Happines is a warm gun” to utwory Bowiego i The Beatles. Jak widać, Gilby nie zapomina o klasyce. I dobrze, bo dzięki niemu my również możemy sięgnąć głębiej 🙂
Niestety płyta nie była promowana tak, jak Pawnshop Guitars, więc w czasie gdy trafiła na półki sklepowe nie towarzyszył jej teledysk. Ten pojawił się lata później.
Płyta promowana była jedynie singlem ““It’s Good Enough For Rock and Roll” zawierającym ten właśnie kawałek. Obecnie singiel jest praktycznie niedostępny.
Jeśli chodzi o muzyczną stronę płyty to wymaga ona wsłuchania się. Za pierwszym razem spodoba się raczej niewiele kawałków, ale z czasem “Wasn’t yesterday great”, ” It’s good enough for rock ‘n’ roll” ,czy “Punk Rock Pollution” same wpadną w ucho. Nie oznacza to, że inne kawałki są gorsze. Te po prostu należą do moich ulubionych. Warto zwrócić też uwagę na cover Beatlesów wykonywany w całości przez “człowieka-orkiestrę” Gilby’ego Clarke.