Archiwum kategorii: Slash

London



Omówienie historii zespołu London zajęłoby pewnie więcej miejsca niż wszystkie dotychczasowe notki razem wzięte.
Dość powiedzieć, że początki historii zespołu sięgają 1978, natomiast sam zespół; oczywiście w zmienionym składzie; pod nieco inną nazwą istnieje do dziś.
Nie ma specjalnie sensu opisywanie kolejnych  zmian składu, gdyż było ich tyle, że w filmie “Upadek zachodniej cywilizacji 2”  London był przykładem zespołu, w którym grali “wszyscy”.
Co ciekawe, większość z grających tam osób stawała się sławna dopiero po przejściu do innego zespołu .
Nie inaczej było z przyszłymi Gunnersami.

Około 1984 w  grupie London występował Steven Adler, mniej więcej w tym samym czasie do zespołu dołączył także Saul Hudson, znany wtedy jako Sol. Wspominając go, współzałożyciel zespołu, gitarzysta Lizzie Grey opowiadał,że Sol był bardzo miłą osobą, kochającą rockendrolla i nie przypominał w niczym późniejszej szalonej gwiazdy rocka. W związku z problemami sprzętowymi Sol grał w London zaledwie kilka miesięcy, po czym odszedł z zespołu. Wkrótce został zresztą zastąpiony przez  Izzy’ego Stradlina.


Izzy w białym cylindrze

Nadir wspomina Izzy’ego, jako serdecznego, sporo palącego, miłego faceta, z którym świetnie się imprezowało.
Co ciekawe, zanim wokalistą kolejnego “wcielenia”
London został Nadir, Lizzie Grey zaproponował Izzy’emu ściągnięcie do zespołu Billa Baileya (znanego później jako Axl Rose), jednakże Stradlin stwierdził, że bardzo ciężko się z nim pracuje i w rezultacie nic z tego nie wyszło.
Według słów Lizziego Greya Izzy opuścił zespół po kłótni z Nadirem. Sam Nadir wspomina,że pomiędzy nim, a Izzym doszło do kłótni o ówczesną dziewczynę Nadira, w wyniku której Izzy oberwał i w efekcie opuścił zespół.
Jak się później okazało dziewczyna była uzależniona od heroiny i w związku z tym nie do końca wiadomo,czy jej zarzuty pod adresem Izzy’ego były słuszne.
Nadir twierdzi jednak,że to Lizzie Grey nie ułatwiał Stradlinowi życia w zespole, gdyż Izzy narażał mu się tym,że pisał piosenki, a Grey’owi, który chciał zawłaszczyć prawa do wszystkich utworów London, nie mogło się to podobać.
Na krótko przed opuszczeniem  przez Izzy’ego zespołu z grupy, po konflikcie z basistą, wyleciał Steven Adler.

W składzie z Gunnersami zespół  London nie zarejestrował żadnego materiału.

 


Road Crew

Określenie “Road Crew” oznacza ekipę, która jeździ z zespołem.Odpowiadają za to,by  zespół nie musiał się niczym martwić będąc na scenie. Są to zwykle niedoceniani ludzie-cienie.
Jednak w przypadkach kilku zespołów zdarzyło się tak,że ekipa techniczna została doceniona,uhonorowana przez zespół.Tak stało się właśnie w przypadku grupy Motorhead,która nagrała piosenkę      “(We are ) the Road Crew)”.

Około roku 1983 Slash, kończący współpracę z Tidus Sloan, wraz  ze swoim znajomym Stevenem Adlerem, kończącym “karierę” w grupie London, postanowili założyć własny zespół. Jako, że obaj lubili Motorhead wybranie nazwy przyszło im z łatwością. Nazwali się Road Crew i chcieli podbić świat. Problem w tym, że prócz grającego na gitarze Slasha oraz próbującego grać  na gitarze Adlera członkiem zespołu był jedynie pies, którego imienia nie zachowała niestety historia 😉
Młodzi muzycy grali, pili i dobrze się bawili. Z czasem Stevie uświadomił sobie,że nie jest mu pisana kariera gitarzysty i przez jakiś czas próbował śpiewać, a potem odkrył smykałkę do walenia w różne rzeczy, co ostatecznie pozwoliło mu zostać perkusistą.Jednak po jakimś czasie zorientowali się, że do wielkiej kariery wciąż jest im dalej, niż bliżej i wpadli na pomysł poszukania pozostałych członków zespołu. Jedynym basistą, który zechciał się z nimi spotkać był Duff McKagan, który rezygnując z Ten Minute Warning, rozpoczął poszukiwania kolejnego zespołu, w którym mógłby zagrzać miejsce na dłużej. Po przeczytaniu ogłoszenia zespołu skontaktował się ze Slashem, który wspomniał mu, że inspiracją dla Road Crew są Aerosmith, Alice Cooper i Motorhead.

Problemem było teraz znalezienie wokalisty. Dzięki ogłoszeniu w prasie skontaktował się z nimi Izzy Stradlin, który polecił im Axla. Slash poszedł zobaczyć śpiewającego Axla i od razu chciał go mieć w zespole.
Jednakże do współpracy nie doszło, gdyż Axl z Izzym stanowili nierozłączną drużynę, a kolejny gitarzysta nie był już w Road Crew potrzebny.
Zmiany składu trwały, ale zwykle były krótkotrwałe i brak dostatecznych źródeł,by stwierdzić,z kim jeszcze los związał Slasha, Stevena i psa 😉 Jednym z tych, którzy na krótko związali swój los z Road Crew był Ron Reyes, kojarzony z grupą Black Flag
Mniej więcej w tym samym czasie, co Duff, do Road Crew dołączył, znany nam juz skądinąd, Greg Gilmore, który jednak wrócił później do Seattle, by po pewnym czasie zasilić szeregi Mother Love Bone.Przez pewien czas, tuż po “rozpadzie” Tidus Sloan z zespołem grali także: basista Ron Schneider i perkusista Adam Greenberg ( obaj z Tidus Sloan ) oraz wokalista Chris Torres.

W tym czasie zespół grał takie utwory jak: When The Five Dies, Road Crew Eats First, Shot Down, Natural Regression, Stand Alone,  Discusses,Young Killer iRock N’ Roll Survivor.

McKagan, przyszły basista GN’R, był przekonany, że Road Crew to grupa punkowa, ale mimo, iż tak nie było, zdecydował się pozostać w zespole.  Nie na długo, bowiem, wobec przedłużających się problemów z poszukiwaniem wokalisty i małego zainteresowania tworzeniem ze strony Stevena Adlera, Slash zdecydował o rozwiązaniu zespołu, dołączając na jakiś czas do grupy Black Sheep.

Nieco później za sprawą Duffa doszło do “wchłonięcia” członków zespołu Road Crew przez GN’R, ale tę historię wszyscy znamy 😉

Po latach Slash wspominał, że Road Crew był wspaniałym małym zespołem, podobnym do Metallicy, ale bez wokalisty.

Wydawało się, że historia zespołu dobiegła końca…