Wszystkie wpisy, których autorem jest Zqyx

Zaum

Pomiędzy Replicants, a Luskiem przyszły klawiszowiec GN’R zajął się innym projektem, nazwanym Zaum. Miało to miejsce na przełomie 1995-96.  Zaum to “[wym. za-um] ros., ‘język pozarozumowy’, arbitralna kombinacja dźwięków, gra z morfologicznymi składnikami znanych wyrazów stosowana w poezji ros. przez Wielemira Chlebnikowa (1885-1922) i Aleksieja J. Kruczonycha (1886-?) w dążeniu do obnażenia “słowa samoistnego”, zgodnie z przekonaniem futurystów, że słowo, jako budulec poezji, należy wyzwolić z jego “tradycyjnej zależności od znaczenia” i uczynić z niego jednostkę samowystarczalną”.

W skład zespołu, prócz śpiewającego i grającego na gitarze oraz syntezatorze Chrisa weszli: perkusista Tool Danny Carey oraz basista związany z Toolem Marco Fox. Z grupą pracował również Vince DeFranco, który również miał związki z zespołem Tool.

Grupa nagrała 4 dema, dostępne wyłącznie na kasecie, a właściwie chciałoby się powiedzieć praktycznie niedostępne w takiej formie. Są to: “Apparatus”, “Merkaba”, “Psychodelic Experience” “Serpent”. Nieco później zespół przestał istnieć.

Już  tytuł jednej z nich sugeruje jaki rodzaj muzyki grał zespół. Są to w zasadzie psychodeliczno-eksperymentalne dźwięki, okraszone w pierwszym z utworów cytatem z filmu Kaligula z 1979. Muzyka niełatwa, niepokojąca, częściowo jakby ze ścieżki dźwiękowej jakiegoś horroru, czy filmu s-f, ale z pewnością warta uwagi. Moim osobistym faworytem jest “Merkaba”.

W roku 2000  Tool w swoim newsie przesłanym do fanów  poinformował, że materiału Zauma jest znacznie więcej i wkrótce zostanie on udostępniony…

Posłuchajmy nagrań z dema i kilku dodatkowych 🙂

 

 

 

 

 

 

 

Izzy Stradlin – 117 Degrees

W 1998 Izzy po kilku latach przypomniał o sobie fanom. Ju Ju Hounds  przeszło wprawdzie do historii, ale Stradlinowi udało się stworzyć nową grupę. W składzie prócz byłego gitarzysty GN’R znaleźli się  perkusista Burden Brothers Taz Bentley, kolega z GN’R Duff McKagan oraz ex gitarzysta Ju Ju Hounds, grający obecnie w Georgia Satellites, Rick Richards.

http://www.myspace.com/tazbentley
http://www.myspace.com/thegeorgiasatellites
http://www.myspace.com/burdenbrothers

Na płycie znalazło się w 14 utworów, w tym dwa instrumentalne. Po raz kolejny Izzy nie zapomniał o japońskich fanach, którzy dodatkowo dostali 2 utwory live : Crackin up i Pressure drop, zarejestrowane 17 grudnia 1992 w Dublinie.

 

Jedna z ostatnich piosenek napisanych na potrzeby albumu. Wyrażająca frustrację. Utrzymana w stylu podobnym do Rolling Stones.

 

Utwór o ludziach, którzy opowiadają bzdury o nas. Pewnie każdy z nas trafił w swoim życiu na taką osobę.

Cover piosenki Chucka Berry’ego. Jedna z dwóch piosenek nagranych  jeszcze przez Ju Ju Hounds.


Wielowątkowa 🙂


O człowieku, który nie potrafi zmierzyć się z odejściem innej osoby.

Agresywna, szybka piosenka, która może spodobać się tym,którzy na Ju Ju Hounds polubili Bucket O’ Trouble

O tym, jak różni ludzie próbują wpłynąć na nasze życie,zmienić nasz dobry nastrój. Czasem ma się tego po prostu dosyć. Piosenka nagrana jeszcze przez Ju Ju Hounds.

Podróże, podróże, podróże 🙂

Parkowanie ? 😉  Relaksująca piosenka.

to cover piosenki Ronniego Dawsona

Szybka piosenka zainspirowana Frankensteinem Edgara Wintera

Pociągi, pociągi 😉


A to przejaw kolejnej pasji Izzy’ego – zgadnijcie jakiej 😉 Tym razem nie kolej.


Piosenka napisana przez Izzy’ego i jego brata. Jeden z moich osobistych faworytów do najlepszej piosenki z płyty. Uwielbiam takie klimaty po prostu.

Warto dodać, że płyta była zmiksowana przez Izzy’ego i Eddiego Ashwortha.

Dla fanów Izzy’ego mam dobrą wiadomość. W sieci można znaleźć wiele dem z płyty.
A zgodnie z zasadą, że dobra muzyka jest wszędzie, warto zapoznać się także z oryginalnymi wersjami piosenek, których covery nagrał Izzy:

i jeszcze, przy okazji, na koniec najbardziej chyba znany przykład surf rocka, grany zresztą na koncertach przez Izzy’ego w czasach Ju Ju Hounds, więc nie odbiegam od tematu.

Love Spit Love-Trysome Eatone

Drugi krążek Love Spit Love  zatytułowany  “Trysome Eatone” pojawił się w sierpniu 1997.  Płytę nagrano w składzie : Richard Butler ( wokalista), Richard Fortus (gitarzysta) , Frank Ferrer                  ( perkusista) i Chris Wilson (basista).  “Trysome Eatone” zawiera 12 utworów, w tym dwa  single:    

                                                                                                                                                    “Long long time”

“Fall on tears”


Tym razem autorami większości piosenek są Fortus i Butler. Warto zwrócić uwagę na fakt, jak wzrosła rola Richarda jako kompozytora w porównaniu z pierwszą płytą, gdzie współtworzył jedynie 5 utworów. Jedynie w  “It hurts when i laugh” współtwórcą, obok Butlera i Fortusa, jest drugi z braci Butlerów, którego jednak zabrakło w zespole.
Muzyka zaprezentowana tym razem przez Love Spit Love jest spokojna, nastrojowa, a sama płyta momentami wręcz senna, choć w dobrym tego słowa znaczeniu.

Grupa po wydaniu płyty ruszyła w trasę, a po jej zakończeniu “zapadła w śpiączkę”. Ze śpiączki wyrwała się w roku 2000, by ogłosić zawieszenie działalności, a wkrótce potem powrót Psychodelic Furs.

Replacements – All for nothing, nothing for all

“All for nothing, nothing for all” to wydany w roku 1997 zestaw składający się z 2 płyt. Na pierwszej z nich znalazły się  “największe  hity” Replacements, na drugiej nie wydawne wcześniej utwory.
Warto jednak podkreślić, że tak naprawdę płyta z największymi hitami może zawieść fanów,gdyż  znajdują się tam jedynie utwory nagrane przez zespół dla wytwórni  Sire, a to poważne niedopatrzenie.  Sam Tommy Stinson zresztą dosyć niepochlebnie wyraził się na temat tego rodzaju komplikacji, co  już o czymś świadczy.
W książeczce dołączonej do płyty wytwórnia traktuje piosenki z pierwszej płyty nie jak hity, ale jak piosenki, które mogłyby i powinny nimi być, jednak szersza publiczność nigdy prawie żadnego z tych utworów nie potraktowała na tyle dobrze, żeby zaistniał na dobre w mediach.

Płyta numer 2 zawiera niewydany wcześniej materiał, strony B singli i.t.d Poznajemy tu Replacements z nieco innej strony, bliższej wcześniejszym dokonaniom zespołu.Czy warto sięgnąć po tę płytę ? Ze względu na część 2 na pewno warto. A i osoby zainteresowane twórczością Replacements, które nigdy
wcześniej nie miały do czynienia z zespołem na pewno znajdą coś dla siebie. Należy  dodać, że do płyty dołączona jest interesująca książeczka, w której znajdziemy ciekawe zdjęcia i historyjki związane z zespołem, jak choćby ta, że po przejściu do Sire Replacements próbowali zniszczyć wszystkie nagrania zespołu dla Twin Tone. Na szczęście Tommy i spółka byli na tyle pijani,że się to nie udało 😀

Dysk pierwszy: All for Nothing

  1. “Left of the Dial”
  2. “Kiss Me on the Bus”
  3. “Bastards of Young”
  4. “Here Comes a Regular”
  5. “Skyway”
  6. “Alex Chilton”
  7. “The Ledge”
  8. “Can’t Hardly Wait”
  9. “I’ll Be You”
  10. “Achin’ to Be”
  11. “Talent Show”
  12. “Anywhere’s Better Than Here”
  13. “Merry Go Round”
  14. “Sadly Beautiful”
  15. “Nobody”
  16. “Someone Take the Wheel”

Bastards of Young (video)
Merry Go Round (video)

Dysk drugi: Nothing for All

  1. “Can’t Hardly Wait” (The Tim version)
  2. “Birthday Gal”
  3. “Beer for Breakfast”
  4. “Till We’re Nude”
  5. “Election Day”
  6. “Jungle Rock”
  7. “All He Wants to Do Is Fish”
  8. “Date to Church”
  9. “Cruella De Ville”
  10. “We Know the Night”
  11. “Portland”
  12. “Wake Up”
  13. “Satellite”
  14. “Like a Rolling Pin”
  15. “Another Girl, Another Planet”
  16. “Who Knows”
  17. “All Shook Down”
  18. “I Don’t Know” (Hidden track)

The Ledge ( video)
Achin’ to Be (video)

I znów, wydawać by się mogło, że historia zespołu dobiegła końca, gdy pojawia się tego typu kompilacja hitów, a jednak…

 

Gilby Clarke – Hangover



1. “Wasn’t Yesterday Great”

2. “It’s Good Enough For Rock and Roll”

3. “Zip Gun”

4. “Higher”

5. “Mickey Marmalade”

6. “Blue Grass Mosquito”

7. “Happiness Is A Warm Gun”

8. “Hang On To Yourself”

9. “The Worst”

10. “Captain Chaos”

11. “Punk Rock Pollution”

 

Materiały promocyjne:

Promocyjny egzemplarz płyty z datą wydania

Rok 1997 – Gilby przypomina o swoim istnieniu. Tym razem już bez przyjaciół z GN’R, jednak zz  dwoma wyjątkami, nadal wspomagają  go  bowiem Teddy Andreadis i  Roberta Freeman
Poza tym Gilby’ego wspierają: Clem Burke, Sandy Chila, Mike Fasano i Eric Singer  na perkusji, basiści C.J De Villar, Will Effertz i Phill Soussan, wśród gości  znajdziemy także Waddy’ego Wachtela < gitara >, Ryana Roxie  <gitara  rytmiczna> oraz  Ovisa, Jasona Alta i Kyle Vincenta w roli wspomagających Gilby’ego wokalistów.

Jak widać zestaw muzyków imponujący. Jednak, niezależnie od tego, 9 z 11 piosenek na płycie to utwory skomponowane przez Gilby’ego. Pozostałe 2, czyli “Hang on yourself” i “Happines is a warm gun” to utwory  Bowiego i The Beatles. Jak widać, Gilby nie zapomina o klasyce. I dobrze, bo dzięki niemu my również możemy  sięgnąć głębiej  🙂

Niestety płyta nie była promowana tak, jak Pawnshop Guitars, więc w czasie gdy trafiła na półki sklepowe nie towarzyszył jej teledysk. Ten pojawił się lata później.


Płyta promowana była jedynie singlem ““It’s Good Enough For Rock and Roll” zawierającym ten właśnie kawałek. Obecnie singiel jest praktycznie niedostępny.

Jeśli chodzi o muzyczną stronę płyty to wymaga ona wsłuchania się. Za pierwszym razem spodoba się raczej niewiele kawałków, ale z  czasem  “Wasn’t yesterday great”, ” It’s good enough for rock ‘n’ roll” ,czy “Punk Rock Pollution” same wpadną w ucho.  Nie oznacza to, że inne kawałki są gorsze. Te po prostu należą do moich ulubionych. Warto zwrócić też uwagę na cover Beatlesów wykonywany w całości przez “człowieka-orkiestrę” Gilby’ego Clarke.