W roku 2000 Gilby “zmęczony ” karierą solową zaczepił się na chwilę w grającej w Baked Potato grupie Blues Mafia, czerpiącej obficie z dorobku Muddy’ego Watersa. Grupa istniała krótko, reaktywowała się na moment w roku 2004.Krótko po rozwiązaniu Blues Mafii były gitarzysta Gunsów nawiązał współpracę ze współwłaścicielem Cat Clubu, perkusistą Slim Jimem Phantomem i dołączył do grupy Starfuckers, która grywała tam przez jakiś czas w czwartki. Prócz Gilby’ego i Slima członkami grupy byli także basista Muddy Stardust oraz, znani nam skądinąd, Tracii Guns i Teddy Andreadis. Przy okazji koncertów grupy Starfuckers warto wspomnieć, że 22 czerwca 2000 roku do Cat Clubu zawitał nie kto inny, jak nie widziany od 7 lat Axl Rose,który wspólnie z Gilbym wystąpił w dwóch coverach piosenek Rolling Stones. Były to “Wild Horses” i “Dead Flowers”. Według relacji samego Gilby’ego Axl był w bardzo dobrym nastroju i świetnie się im rozmawiało.
Grupa Starfuckers w różnych konfiguracjach osobowych istnieje w zasadzie do dziś, Gilby grywa z nią od czasu do czasu.
Bez Tracii’ego Gunsa , ale wciąż w Cat Clubie, grupa muzyków tworzących Starfuckers przekształciła się w kolejny coverband noszący tym razem nazwę Col . Parker.
Coś, co narodziło się jako zespół czterech spełnionych muzyków, chcących dobrze się bawić zaczęło wkrótce interesować wielu uznanych muzyków. Na koncertach coverbandu Col. Parker bywały takie sławy jak Jimmy Page, Jeff Beck, czy Brian May.
Zespół grywał covery Stonesów, grupy Faces i wielu innych zespołów zakorzenionych w rocku lat 60 i 70. Zresztą wystarczy przypomnieć sobie muzyczne fascynacje Gilby’ego.
Zainteresowanie zespołem ze strony fanów nie mogło nie przyciągnąć zainteresowania mediów, stąd też pomysł na płytę inspirowaną coverami ulubionych zespołów.
Wytwórnia poszła im na rękę i pozwoliła nagrać taką płytę, jaką sobie życzyli, stawiając jedynie warunek, by byli dumni z nagrań w przyszłości.
Gilby Clarke mówił : “Z moim materiałem solowym byłem często zapraszany do radiostacji,w których grano klasycznego rocka,coś takiego chciałem też nagrać na płycie Col. Parkera”.
Czy się udało?
Płyta pod prostym tytułem Rock n’ roll music ukazała się 23 października 2001 roku i zawierała 12 utworów utrzymanych w stylistyce rocka lat siedemdziesiątych. Pamiętając o korzeniach zespołu warto było zamieścić na niej dwa covery. Trzeba przyznać, że ich wybór był doskonały. Klasyczne, joplinowskie “Mercedes Benz” ,nagrane zresztą już wcześniej przez Gilby’ego na płycie Rubber oraz Pills inspirowane wersją New York Dolls.
Kilka lat po wydaniu płyty Slim pytany o przyszłość zespołu odpowiedział,że chętnie zagrałby z nimi jeszcze i nagrał kolejną płytę, jednak na dziś Col. Parker nie istnieje, a Gilby kontynuuje karierę solową.