Początki płyty Miami sięgają roku 2005. Już wtedy członkowie zespołu Izzy’ego zaczęli wspominać o albumie, który został nagrany w Miami, stąd właśnie późniejsza nazwa płyty. Na sam album trzeba było jednak poczekać 2 lata.
W kwietniu 2007 roku Izzy za pośrednictwem fanowskiego serwisu poinformował, że płyta ukaże się między kwietniem, a lipcem. Upublicznił także fragment Tijuany oraz utwór FSO Ragga.
Nowe wydawnictwo nagrane z udziałem Ricka Richardsa, Taza Bentleya, JT Longorii i klawiszowca Joeya Huffmana pojawiło się jedynie w cyfrowej dystrybucji na iTunes 30 maja 2007 roku. W nagraniach nie wziął tym razem udziału Duff McKagan.
Płyta zawierała:
Tijuana (3:48) Buldings In The Sky (5:48)
Let Go (5:37)
Junior’s Song (2:36)
Partly Cloudy (10:01)
Waiting (4:48)
Bombs Away (4:07)
Tough Check (4:00)
Pick Up The Phone (3:30)
Everythings Allright(7:53)
FSO Ragga(6:54)
Zarówno sam Izzy, jak i członkowie zespołu wspominali o świetnej atmosferze podczas nagrywania albumu, o powrocie do korzeni. Płyta wyraźnie różni się od ciężkiej, hardrockowej Like a dog, zawiera wiele materiału, na którym poznajemy Stradlina z różnych stron, w tym także wspominamy jego fascynację reagee.
Ze względu na kiepską jakość dźwięku Miami zostało zremiksowane i wydane powtórnie. Ta wersja płyty trafiła na iTunes 24 lipca 2007 roku.
W przeciwieństwie do oryginalnej nie zawierała już FSO Ragga. Okładka była taka sama jak oryginalna, tyle, że w kolorze niebieskim.
Trasy promującej płytę rzecz jasna nie było. Z utworów znajdujących się na płycie Izzy zaśpiewał jedynie Tijuanę podczas koncertu Adler’s Appetite w 20 rocznicę wydania Appetite for destruction.
Świetna płyta ! Wszechstronność i rockowy pazur. Wg mnie chyba najlepszy krążek Izzy’ego.